Sezon wakacyjny w pełni. Jak zwykle, i w tym roku, wyjeżdżamy na 2 tygodnie.
I oczywiście pojawia się pytanie: „Wyjeżdżam na wakacje, co zrobić z kotem?”.
Opowiem Wam, co my robimy.
Uznaliśmy, że naszym kotom najlepiej będzie w domu. Dodatkowo – osoba przychodząca podleje kwiatki, co też jest niepodważalną zaletą osoby dochodzącej. Do tego przeniesienie kotów w inne miejsce na 2 tygodnie mogłoby wiązać się dla nich z wielkimi stresami. Tu przede wszystkim bierzemy pod uwagę Yvette, naszą emerytkę i Salemka, który jest bardzo nieufny w stosunku do obcych i chyba najlepiej czuje się na własnym terenie.
Dlatego poszukaliśmy opiekuna.
Opiekunem jest nasza dochodząca sąsiadka z osiedla. W tym roku skorzystaliśmy z osoby z ogłoszenia. Jest to osoba współpracująca z fundacją, sprawdziliśmy wcześniej jej podejście do kotów, to jak ją zaakceptują. I wreszcie – to, że Salem wyszedł na jej powitanie przekonało nas ostatecznie.
Andżelika przychodzić będzie 2 razy dziennie, rano i wieczorem.
Instrukcje dla opiekuna
Aby opiekun mógł zająć się dobrze naszym stadkiem daliśmy dokładne instrukcje:
- gdzie znajduje się karma, w jaki sposób ją wydzielać i podawać (Kama zjada tylko karmę mokrą, Salem jedynie suchą)
- jak sprzątać kuwetę (korzystamy z pojemników na zużyty żwirek Litter Locker )
- opowiedzieliśmy o zabawkach
- przekazaliśmy informacje o zdrowiu – nasz weterynarz dostał też informację, że w trakcie naszego urlopu kotami zajmować się będzie opiekun i że może odwiedzić lecznice z naszymi kotami na nasz koszt. Rachunek uregulujemy w razie czego po powrocie. To daje bardzo duże bezpieczeństwo opiekunowi, że w razie kłopotów zdrowotnych nie musi wykładać własnych pieniędzy.
Opiekunka ma zamiar spędzać około 30 minut za każdym razem (pobytem) u nas w mieszkaniu, bawiąc się trochę z kotami.
PRZED WYJAZDEM okna i balkony – zamkniemy okna, ale balkon zostawimy otwarty. To sprawdzało się wielokrotnie, ze nasze koty wola mieć dostęp do balkony, nie wchodzą na siatkę (mamy sztywną, plastikową, więc trudno ją zniszczyć).
zapas karmy, żwirku i innych niezbędnych akcesoriów. W domu mamy duzy zapas żwirku na wszelki wypadek (ok. 14 kg) i ok. 7 kg suchego jedzenia dla Salema. Do tego jest duzy zapas puszek dla Kamy.
gdzie co znaleźć. Pokazaliśmy gdzie znaleźć jedzenie, żwirek, ale .. także i zostawimy na wierzchu wiadro z mopem i szmatką (zdarzają się nieprzewidziane wypadki).
nagłe wypadki. Opiekun ma namiary do mnie i do kliniki weterynaryjnej. .
Jak wybrać opiekuna?
Wybierając opiekuna powierzamy mu właściwie nie tylko koty, ale tez całe mieszkanie. Tak więc musi być to osoba godna zaufania.
Kim może być taka osoba?
- Zaufaną osobą, którą kot zna i lubi, a która potrafi się opiekować kotami
- Zaufaną osobą, która potrafi się opiekować kotami
- Zaufaną osobą, którą kot zna i lubi
- Sprawdzony i godny polecenia petsittera
- Zaufaną osobą, która nie spełnia żadnego z powyższych kryteriów
My skorzystaliśmy z osoby, która potrafi opiekować się kotami. Jak to się sprawdzi – zobaczymy.
Jesteśmy pełni nadziei, że nasze koty będą zadowolone.