Każdy z Was zanim zakupi kotka ma prawo zadać wiele pytań nam hodowcom.
Ten artykuł pomoże Wam przygotować się do takiej rozmowy.
Dlaczego hodowcy przepytują przyszłych właścicieli kotów?
Nie jest to oczywiście obligatoryjne. Ale pomyślcie sami – nasze kotki traktujemy niejednokrotnie jak nasze dzieci. Stąd bierzemy pod uwagę to, dokąd trafią, jak będzie wyglądać ich przyszły domek. Porównajcie to do wydawania córki za mąż lub wybierania synowej, z tą różnicą, że tu macie wpływ 😉 Chcemy przecież dla naszych kociąt jak najlepiej.
Stąd dobry hodowca nie powinien ograniczyć się wyłącznie do umowy, a powinien również zadać wiele pytań, które zdecydują, że to rzeczywiście wymarzony domek dla jego kociaka.
Nasze kocięta trafiły do takich domów i z prawdziwą przyjemnością dostajemy potem zdjęcia, jak się zadomowiły. To znak, że zaufanie było obustronne i że nowe domki również chcą mieć z nami kontakt i są nam wdzięczne za nowego domownika.
O co hodowca zapyta nabywcę kota?
- Dlaczego chce Pan / Pani kota? – To wbrew pozorom bardzo ważne pytanie. Kiedyś usłyszałam, że świat dzieli się na psiarzy i kociarzy. Decyzja o kocie nie może być podjęta pod urokiem chwili. To decyzja na długie lata. Nasza kotka Yvette żyła aż 19 lat, tak więc nie jest to decyzja na lat kilka.
- Dlaczego wybrali Państwo tę rasę? – podjęcie decyzji o rasie wiąże się z choćby znikomą wiedzą o tym, jakie dany kot będzie miał potrzeby. I nie chodzi o super przygotowanie, od tego jest hodowca, by wspierać przyszłego właściciela. Tu chodzi o wiedzę, że np. kot egzotyczny i perski wymagać będą pielęgnacji okolic oczu.
- Kto będzie odpowiedzialny za opiekę nad kotem? – wbrew pozorom kot również wymaga opieki. Taki kot, jak egzotyczny wymaga codziennego czyszczenia oczu, wyczesywania futerka itp. Nie wspominając już o podawaniu jedzenia i czyszczeniu kuwety.
- Czy w rodzinie są dzieci? Ile mają lat? Czy są przygotowane na przybycie kotka? – dzieci z reguły kochają małe zwierzęta. Ale małe zwierzę w zabawie potrafi zadrapać, czy nawet delikatnie ugryźć. I dziecko musi wiedzieć, że nie jest to agresja i ewentualnie musi wiedzieć jak reagować na takie sytuacje.
- Czy w rodzinie występuje alergia? – ludzie zwykle wiedzą, czy mają alergię, ale liczą że jakoś to będzie. Ale kot to nie zabawka, więc lepiej jednak przemyśleć zakup kotka, a nie robić tego kosztem własnego zdrowia.
- Jak często jest ktoś w domu? – podobno koty przesypiają większość czasu. Mimo to potrzebują kogoś nie tylko do czyszczenia kuwety i dania jeść. Potrzebują wbrew pozorom towarzystwa, chcą się bawić. I będą źle reagować, gdy będą ciągle zostawiane same i potem nikt nie będzie się z nimi bawił.
- Czy są Państwo przygotowani na koszty związane z kotem? – kot to wydatki. Nie tylko koszt żwirku i dobrego jedzenia. To koszt szczepień, okresowych wizyt u weterynarza, koszt drapaka… Ale czasem i koszt leczenia zwierzaka, gdy coś się wydarzy, a czego nie mogliśmy przewidzieć.
- Czy mieszkają Państwo daleko? – pozwoli to przygotować kociaka do ewentualnej podróży. Pamiętaj – nie ma nic przyjemnego w podróży z kociakiem, który miauczy. A dla kociaka nie ma nic przyjemnego, gdy się boi i denerwuje!
O co nabywca powinien zapytać hodowcę?
- Do jakiego klubu / związku należy? – należny sprawdzić, czy klub / związek ten należny do WCC. Każdy hodowca ma potwierdzenie, że jest członkiem swojego klubu. Zanim kupisz kota – przeczytaj!
- Czy koty są badane na choroby genetyczne? – w przypadku kotów egzotycznych jest to PKD (wielotorbielowatość nerek). Nasza hodowla bada również koty na FELV/ FiV oraz HCM. Regularnie szczepimy koty oraz prowadzimy badania krwi (na życzenie przedstawiamy książeczkę zdrowia matki).
- Należy dokładnie przeczytać umowę – jak hodowca zachowa się w przypadku choroby kociaka, czy przewiduje zwrot pieniędzy itp. sprawdź co hodowca przewiduje w razie śmierci kociaka.
- Czy kociaki będą wykastrowane / wysterylizowane? – nie wszyscy hodowcy kastrują lub wymagają kastracji swoich kociąt, które sprzedawane są “na kolanka”, ale takie działanie to dobry znak.
- Należy dokładnie dowiedzieć się o sposób żywienia – czy kocięta jedzą pokarm suchy, czy mokry, czy jedzą mięso, jakie dostają suplementy (w domu hodowcy sprawdzić czy te suplementy rzeczywiście są! bo wielu hodowców opowiada o właściwym żywieniu, podczas gdy tak nie jest). Wielu hodowców przekazuje “instrukcję” dotyczącą sposobu żywienia – jest to wzorowa wręcz praktyka.
- Zapytać o kuwetę – rodzaj samej kuwety, rodzaj żwirku. Podczas wizyty u hodowcy zwrócić uwagę na czystość kuwet, zapach. Kuwety mogą być przed Waszą wizytą super wyczyszczone, ale zapach pozostaje i powinien zwrócić Waszą uwagę!! Jako ciekawostka: po wyczyszczeniu kuwety koty z reguły biegną “z inspekcją” i kuweta nie jest idealna.
- Zapytać o kocią mamę – ile miała miotów, ile ma lat. Średnio kotka powinna rodzić 3 mioty na 2 lata, by nie było to bardzo obciążające dla niej. I mówi się, że kotka nie powinna rodzić dłużej niż do 5-6 roku życia. W naszej hodowli kotki mają 1 miot na rok, a potem dajemy im odpocząć. Niekiedy hodowcy udostępniają rodowody w międzynarodowych bazach takich jak Pawpeds czy Cat Pedigrees – łatwo tam spojrzeć ile kotka miała miotów. Niestety nie ma jak sprawdzić ile kociąt w rzeczywistości się urodziło, a ile przeżyło (hodowcy rzadko “chwalą” się takimi przypadkami i opowiadają tylko o sukcesach)
- Zapytać o odrobaczanie – jakie preparaty są stosowane w hodowli, jak często? Obecnie weterynarze odchodzą od odrobaczania w ciemno, zalecają badania – jeśli hodowca twierdzi, że nie odrobacza kociąt, kociak powinien mieć przeprowadzone odpowiednie badanie i dołączone do książeczki zdrowia
- Zapytać o szczepienia – tu napisaliśmy jakie szczepienia i w jakim wieku powinno mieć kocię
- Gdzie leczone są koty? – czy koty leczone są w jednej klinice, czy też od przypadku do przypadku. Jeśli hodowca nie ma jednej stałej kliniki, gdzie leczone są jego koty od dawna – niech zapali Ci się czerwona lampka. To może oznaczać, że woli leczyć koty sam (podawać ludzkie lekarstwa), unikać lekarzy, a więc cos jest na rzeczy.
- Obejrzyj kotka dokładnie – czy wygląda na zdrowego? czy nie ma załzawionych oczu? czy ma nosek czyste i oczka? czy biega wesoło, bawi się, a może leży nieruchomo lub wręcz ucieka na widok obcych? Czy jego futerko jest miękkie i lśniące i ładnie kocio pachnie?
- Kiedy kociak stoi, nogi nie kłaniają się prosto, czy brzuch wygląda na duży i nadęty, może to oznaczać, że kociak jest chory lub robaczywy. Jednak kociak, który właśnie zjadł dużą ilość miękkiego jedzenia w puszkach lub surowego, może wyglądać na pełnego. Zapytaj, co karmią, kiedy i jak często. Chcesz wiedzieć, że kociak, którego wybrałeś, był na dobrej jakości karmie.
Jeśli przyszły nabywca kota może zobaczyć, gdzie są inne koty hodowcy, ewentualnie porozmawiać z ich nowymi właścicielami – to dobry znak. Oznacza to bowiem, że hodowca prowadzi hodowle przejrzyście, nie ma się czego wstydzić. Czy hodowca może dać referencja od innych nabywców, hodowców i od swojego lekarza weterynarii?
Dobry hodowca wyda z kociakiem wyprawkę, w której będzie karma na kilka dni. To najważniejsza część wyprawki, by Twój kot nie miał problemów gastrycznych.
NIGDY nie kupuj kota wcześniej niż przed ukończeniem 12 tygodnia życia. Żaden godny zaufania hodowca nie odda kociaka przed ukończeniem 12 tygodnia życia. W tym wieku będą w pełni samodzielne, a ich układ odpornościowy będzie odpowiednio wykształcony. Transportowanie bardzo młodych zwierząt na duże odległości jest niebezpieczne i może prowadzić do odwodnienia i podatności na choroby, a hodowcy dbający o dobro ich zwierząt nie oferują tego.
Uważaj na hodowców, którzy będą próbowali sprzedać Ci kociaka, twierdząc, że jest idealnym kociakiem do hodowli i że jest to przyszły zwycięzca wielu wystaw – zwłaszcza jeśli (1) jesteś nowicjuszem i (2) nigdy nie mieli kota, który wygrywał wystawy, co więcej w ogóle na wystawy nie jeżdżą. Troskliwi hodowcy prawdopodobnie będą chcieli, aby ich koty miały szansę na wykorzystanie swojego potencjału wystawowego, a to nie byłoby w rękach niesprawdzonego nowicjusza. Hodowca, który twierdzi, że ma kociaka super wysokiej jakości , ale który nigdy nie miał dorosłego, zwycięskiego kota, zwykle ma urojenia.
To wszystko jest po to, by kot znalazł jak najlepszy dom, zarówno ze strony hodowcy jak i przyszłego nabywcy.