Hodowlany Dr Google

  • Reading time:4 mins read

Każdego dnia dostajemy kilka wiadomości.

Wiele z nich dotyczy naszych kotów, rasy kotów perskich i egzotycznych, niekiedy ich pielęgnacji. Czasem ich zakupu, gdy mamy miot.

Niekiedy jednak do naszej skrzynki pocztowej trafiają wiadomości, z którymi nie do końca wiemy co zrobić.

Witam moja kicia wczoraj urodziła trzy kociaki jakie mleko i pokarm jej podawać dziękuję pozdrawiam proszę o odpowiedź❤

Mam takie pytanie dlaczego tam gdzie sika kocica pokazuje się krew co to oznacza?

moja kotka wczoraj po raz pierwszy została mamą. Niestety z jej sutków po naciśnięciu leci w większości woda / przezroczysty płyn. Maluszek niby nie płacze z głodu. Kotka została porzucona przez mamę, gdy miała około 10 dni. Po porodzie wylizała maluszka, ale nie jestem pewna, czy odpowiednio się nim zajmuje. Nie wylizuje go po powrocie do legowiska tylko zwija się z nim w kulkę, a maluszek czasami próbuje znaleźć sutki. Czy powinnam się martwić?

Takich wiadomości dostajemy na pęczki.

Cóż…. Dr Google pozwala bardzo szybko pozyskać diagnozę z wyszukiwarki. Również i ja taka diagnozę mogłam szybko postawić i udzielić odpowiedzi na zadane mi pytania.

Tymczasem…

Okazuje się, że ponad 80% Polaków próbuje diagnozować choroby za pomocą wyszukiwarki Google. Nie ma oczywiście statystyk dotyczących diagnozowania problemów naszych zwierzaków przez internet. Mimo to grupy czy strony na temat chorób czy objawów wiodą prym. To na przykład grupa Porady weterynaryjne lub strona Weterynarz też człowiek.

Strach o nasze zwierzęta i często niewiedza popycha nas do szukania wiadomości w internecie. Do tego też popycha nas trudność w dostępności do dobrych weterynarzy i … co by nie mówić, ale jednak wysokie ceny usług w klinikach weterynaryjnych. Oczywiście skutki często są opłakane, ponieważ na liście odpowiedzi zwykle otrzymujemy przekrój rozmaitych wyników, od całkowicie niegroźnych po zwiastujące bardzo poważną, zagrażająca życiu naszego zwierzaka dolegliwość.

Bagatelizowanie kontra straszenie

Ale jak to jest w rzeczywistości?

Tak naprawdę mamy przecież w internecie do czynienia z pewnym rodzajem sztucznej inteligencji. Wrzucając więc 3-10 dolegliwości wyszukiwarka daje ok. 600 potencjalnych chorób (to akurat wykazano na przykładzie ludzi). Czyli kompletnie nie dostarczało żadnej wartości.

Co więcej – rezultaty podane przez wyszukiwarki, po przedstawieniu im zestawu objawów, były trafne jedynie w 36 proc. przypadków, jednak w niemal połowie przypadków ze wspomnianych właściwa diagnoza znajdowała się poza pierwszą trójką wskazań. Rozszerzenie listy do 10 pierwszych zwiększyło trafność wskazań jedynie o 6 procent.

Co więc robić?

Każdej z tych osób zadałam pytania. Większości: czy sa hodowcami, bo okazało się że bezmyślnie rozmnażają koty (czego już nie napisałam) moi rozmówcy nigdy się więcej do mnie nie odezwali. Widać nie nadaję się na Dr Googla.