Czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd wzięły się koty? Nauka oczywiście wskazuje na wspólnego przodka z człowiekiem, który żył miliony lat temu, ale na długo przed pojawieniem się naukowców ludzie odczuwali szczególną więź między kotami a nami – zwłaszcza kobietami.
Jedną z najbardziej wzruszających opowieści na ten temat jest legenda khmerska.
Zanurzmy się w tej bajce pełnej ciepła i magii i dowiedzmy się, jak koty stały się naszymi futrzanymi przyjaciółmi!

Opowieść o mędrcu i jego córce
Dawno, dawno temu, w odległej khmerskiej wiosce, w której rzadko pojawiali się goście, żył mądry człowiek ze swoją małą córeczką.
Ich życie było proste: mędrzec modlił się i rozmyślał o wzniosłych sprawach, a dziewczyna pomagała w pracach domowych, przygotowując skromne posiłki i sprzątając ich przytulny domek. To im wystarczało i byli szczęśliwi.
Lata mijały, córka wyrosła na piękną młodą kobietę, ale ich życie pozostało takie samo: ojciec modlił się, a ona zajmowała się domowymi obowiązkami. Dziewczynka zaczęła jednak odczuwać melancholię. Kwiaty na łące przestały przynosić jej radość, śpiew ptaków przestał ją wzruszać, a nawet modlitwy nie pomagały. Próbowała ukryć smutek, żeby nie zasmucić ojca, ale mędrzec, oczywiście, wszystko zauważył.
„Córko, dlaczego jesteś taka smutna?” zapytał pewnego dnia.
„Sama nie wiem” – westchnęła dziewczyna. „Może to moje dawne grzechy dręczą moją duszę? Nawet modlitwy nie pomagają”.
Mędrzec przyjrzał się jej uważnie i rzekł:
„Nie jesteś grzesznicą, moja córko. Czas, żebyś wyszła za mąż, miała dzieci i założyła rodzinę. Modlę się, żeby na naszą ziemię przybył godny człowiek, ale podróżnicy rzadko tu zaglądają. Nie chcę, żebyś cierpiała i znajdę sposób, żeby ci pomóc”.

Magiczny garnek i narodziny kota
Następnego dnia mędrzec dał swojej córce mały garnuszek.
„Kiedy zaczniesz krwawić jak kobieta, nabierz trochę krwi do tego garnka i od razu mi ją daj” – powiedział.
Dziewczynka była zaskoczona, ale posłuchała. Kilka dni później przyniosła ojcu garnek. A następnego ranka, kiedy przyszła życzyć mu dobrego dnia, trzymał w rękach maleńkie, zabawne zwierzątko, jakiego nigdy wcześniej nie widziała.
„To kociak” – powiedział mędrzec. „Zrodził się z twojej krwi i pomoże ci zapomnieć o smutku. Opiekuj się nim jak własnym dzieckiem i nigdy go nie krzywdź, bo czeka cię wielki smutek”.
Dziewczynka wzięła kociaka w ramiona. Był tak miękki, radosny i czuły, że jej serce natychmiast rozpłynęło się. Zakochała się w nim jak we własnym dziecku i od tamtej pory smutek nigdy jej nie ogarnął. Bawiąc się z kociakiem i karmiąc go, czuła się szczęśliwsza niż wszystkie księżniczki świata!
Dlaczego krzywdzenie kotów jest złe?
Tak właśnie, według legendy, pojawiły się koty – jako podarunek, który miał odpędzać melancholię i przynosić radość.
Khmerowie wierzyli również, że zranienie kota jest jak zranienie dziecka. Przynosiło to pecha, zwłaszcza kobietom, ponieważ koty miały z nimi szczególną, niemal magiczną więź.
Koty to małe cuda
Ta khmerska legenda przypomina nam, że koty to nie tylko puszyste kulki, ale prawdziwi przyjaciele, którzy leczą duszę.
Zostały stworzone, aby nas uszczęśliwiać i nadal świetnie sobie z tym radzą.
Dlatego głaszcząc kota, pamiętaj: jest on Twoim małym obrońcą przed smutkiem!

